Musiałam napisać nazwę po niemiecku, bo tak mi się ona kojarzy. Ile razy nie robiłabym tego dania, zawsze nazwywam je po niemiecku, ponieważ w Niemczech sie go nauczyłam i to jest po prostu dla mnie nazwa własna :)
Potrzebujemy boczek wędzony, kroimy go w kostkę i podsmarzamy. Do boczku dodajemy cebulę pokrojoną w kostkę. Gdy są już dobrze podsmarzone, dodajemy śmietanę 18% i gotujemy aż zgęstnieje.
Sosem zalewamy ugotowane tortellini. Mieszamy całość jeszcze w garnku.
PYCHA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz